Dnia 12.07.10.r. odbył się mecz rewanżowy pomiędzy Błękitnymi Główczyce a Polonezem Bobrowniki.
Kilka minut po rozpoczęciu spotkania, na połowie przeciwnika piłkę przejął Dominik Wielgus, ale jego strzał był zbyt silny aby mógł nabawić strachu przeciwnika. Obie drużyny grały dobrze, lecz pierwsi bramkę zdobyli gospodarze. Silnym strzałem w róg bramki pozbawił naszego świetnego bramkarza "Majera" czystego konta.
Błękitni dążyli do strzelenia bramki na remis, lecz jeszcze przed przerwą Polonez podwyższył prowadzenie. Wtedy właśnie po wślizgu na rękę upadł nasz obrońca Marek Barna i musiał wcześniej zakończyć swój występ.
W końcówce pierwszej połowy mocną piłkę do przodu posłał Dominik Wielgus, doszedł do niej nasz najlepszy snajper Piotr Ryta i silnym strzałem w górny róg zmniejszył różnicę bramek. Do przerwy 2:1.
Po zmianie stron w okolicach 20 m. od bramki przeciwnika faulowany był nasz kapitan.
Do strzały ustawił się Ryta i pięknym strzałem wpakował piłkę do bramki która jeszcze delikatnie musnęła poprzeczkę. Wynik remisowy 2:2. W ostatnich 20 minutach spotkania obie drużyny dążyły do strzelenia bramki która dał by im prowadzenie. Lecz na naszą niekorzyść tę bramką strzelili gospodarze. Błękitni walczyli do ostatniej kropli potu, by zdobyć bramkę na wagę remisu, lecz nie zdążyli.Do ostatniego gwizdka wynik się nie zmienił, było 3:2. Uważam że na pochwałę zasługuje nasz bramkarz Piotr Majcher ponieważ w ostatnich minutach spotkania bronił jak natchniony. Obronił około cztery stu procentowe strzały i "wyciągnął" sam na sam.
By Skiba(C)
Offline
Nosiwoda
To jest ci dopiero show!! Ale walka była ładna lecz Polonez nie umie grac normalnie i grali jak debile że się tak wyrażę!!
Offline
No majer masz racje nie potrafia grac normalnie i dotego nie graja czysto!! Sam mozesz to potwierdzic bo kilka razy dostales.
Offline
no czarny Ty tez dostales no ale to swiadczy tylko tym ze polonez nie potrafi czysto grac!! pozdro
Offline
Kamil ALE i tak grają lepiej od nas i nie tłumaczyć mi się że grają razem 3 lata to cieniasy a seba zwalił wtedy robotę pozdro :}
Offline